Wrzesień w Pradze

Reklama

pon., 12/21/2015 - 19:49 -- norbertk

Nie trzeba spoglądać na kalendarz, by wiedzieć, iż nieuchronnie zbliża się kolejna pora roku. Nie popadajcie jednak w jesienną chandrę i już teraz zaplanujcie sobie wrześniowy wypad na weekend. Kierunek – Praga!

Jesienne miesiące wydają się najlepsze na zwiedzanie miast. Przy trzydziestu stopniach Celsjusza i palącym słóńcu nikt nie ma przecież siły ani ochoty na miejskie wakacje. We wrześniu i październiku zaznamy jednak ostatnich słonecznych promieni i ciepłych, przyjemnych wieczorów idealnych na spacery. Kilka dni u południowych sąsiadów nie będzie również bardzo kosztowne, nasz budżet jest bowiem trochę nadszarpnięty po letnim szaleństiwe. Czas spędzony w czeskiej stolicy będzie także okazją do relaksu, regeneracji sił i naładowania się pozytywną energią na całą ponurą jesień i zimię. Proponuję bowiem „Pragę light”, bez muzeów i kolejek do kas biletowych, bez przewodników zarówno w postaci ludzkiej, jak i papierowej, oraz bez napiętego planu zwiedzania. Jest jednak pewien aspekt, konieczny do przemyślenia: kogo wybrać na swojego towarzysza? Kwestię podjęcia wyprawy z drugą osobą uznałam za niepotrzebną do rozpatrywania. Według mnie w tym zakątku świata kompan u boku jest niezbędny. I to ktoś bardzo bliski.

O zdeklasowaniu Paryża jako najbardziej romantycznego miasta na świecie raczej nie można mówić, jednak Praga z pewnością na takiej liście znajduje się w czołówce. Romantyczność to główna cecha, jaką można przypisać czeskiej stolicy, i dlatego zasadny jest przyjazd na przykład „z drugą połówką”. Na dowód tego chciałabym podać kilka ulubionych romantycznych akcentów w Pradze. Wielkim jej bogactwem są budynki w stylu art nouveau. Przepięknie odnowione kamienice wyglądają jak „wyjęte” z epoki i wspaniale komponują się z architekturą miasta. Prawdziwą perłą jest Miejski Dom Reprezentacyjny (Obecní dům). Przebywając w środku, można mieć wrażenie, iż odbywa się podróż w czasie do początków dwudziestego wieku. Mimo cennika przyprawiającego o zawrót głowy warto skusić się choćby na kawę w Restauracji Francuskiej (Francouzská Restaurace). Idealnym wyborem jest rozpoczęcie weekendu od wizyty w tym miejscu, co gwarantuje niezapomniane wrażenia emocjonalne i smakowe.

Filiżanka kawy z pewnością doda sił niezbędnych do wspięcia się na ratuszową wieżę (Ratusz Starego Miasta), będącą kolejnym punktem na romantycznej mapie Pragi. Jest to jedno z najbardziej znanych atrakcji miasta, na nim bowiem znajduje się słynny zegar astronomiczny Orloj. To średniowieczne urządzenie z pewnością przyciąga uwagę, jednak w mojej pamięci większy ślad zostawił wspaniały widok, rozpościerający się z wieży: Praga w całej swej czarującej okazałości. W tym miejscu nie nastąpi jednak dokładny opis praskiej panoramy. Osobistość przeżyć przesłania mi bowiem obiektywność realcji, jednak przede wszystkim chodzi o wyjątkowość. Nieważne, jak wspaniale zaprezentuję obrazy, które mam w głowie, nie odda to rzeczywistego wymiaru przeżyć. Powiem tylko jedno: panowie – w tym miejscu nie zapomnijcie o pierścionku.

Ostatnia rada jest krótka: należy skręcać w boczne, mniej uczęszczane uliczki. Nie tylko można na chwilę uciec od zgiełku turystów, co doda pobytowi swoistej intymności, ale także za każdym razem trafia się na ciekawe miejsca. Warto zaglądać do małych restauracji, kawiarnii, sklepików czy galerii. Na tym etapie zwiedzania przyda się dobry przewodnik, z którego dowiemy się szczegółów na temat historii budynków mijanych po drodze. Zwieńczeniem intensywnego spaceru jest zachód słońca z Mostu Karola. To z pewnością jedno z najpiękniejszych miejsc w całej Europie, a dla mnie jedno z ulubionych. Jest tu po prostu pięknie i oczywiście romantycznie. Paryż ma ich kilkadziesiąt, Praga – jeden. Most Karola. Najwspanialszy.

Nieważne, ile przewodników po Pradze zostało wydanych, i jak wiele przeczytałeś lub usłyszałeś o tym mieście. Tak naprawdę nie wie się o nim nic, dopóki nie spędzi się tu choćby dnia. Pewnie każdy, kto zwiedzał Pragę, posiada swój własny pomysł na idealną podróż po tym mieście. Ja przedstawiłam swój. Czas na twój.

 

Karolina Chomik

Fot. Karolina Chomik (Miejski Dom Reprezentacyjny w Pradze)

Ten artykuł ukazał się dzieki firmie dachiklinkier.com dom-bud.png
 

Reklama