Czy najstarsza restauracja świata ucieknie przed szponami pandemii?

Reklama

pt., 08/20/2021 - 00:28 -- MagdalenaL

Zdjęcie: Restauracja Botín – https://restaurantguru.com/Restaurante-Botin-Madrid

Restaurante Botín, przytulna restauracja w Madrycie, powstała w 1725 roku i w Księdze Rekordów Guinnessa posiada tytuł najstarszej restauracji na świecie.

Podobnie do większości restauracji, Botín zostało zmuszone do zamknięcia, kiedy pandemia koronawirusa rozprzestrzeniła się w Europie.

„Byliśmy załamani, gdy musieliśmy zamknąć restaurację w pandemii, ponieważ nigdy wcześniej nie była zamknięta, mój dziadek otwierał ją nawet podczas hiszpańskiej wojny domowej”, mówi Antonio González, menadżer Botín.

Restauracja serwuje tradycyjne hiszpańskie dania, od cordero asado (pieczonej jagnięciny) po cochinillo asado (pieczonego prosięcia). Przed pandemią, kucharz zamawiał jagnięcinę i wieprzowinę, która była dostarczana trzy lub cztery razy w tygodniu z regionu Sepúlveda-Aranda-Riaza, położonego 160 km na północ od Madrytu.

Jadalnia restauracji jest również niezwykła. González nazywa ją „muzeum w restauracji”. Goście wybierają miejsce w jednej z antykwarycznych sali na czterech piętrach, w tym ulubionej Sali menadżera, piwniczce z winem.

 

Posmak historii

Restauracja została otwarta prawie trzy stulecia temu przez francuskiego kucharza Jana Botín, ale była bardziej tawerną niż restauracją. W XVIII wieku mogła podawać jedynie dania przygotowane z produktów, które przynieśli goście. Było tak z powodu zakazu sprzedawania jedzenia w tamtym czasie, ponieważ mogło to zagrozić innym branżom. Restauracja była przekazywana w rodzinie Botín z pokolenia na pokolenie aż do XX wieku. Dziadkowie Gonzáleza przejęli restaurację w 1930 roku i kontynuowali ich dzieło.

Na przestrzeni wieków, restauracja gościła wielu godnych uwagi pisarzy, od Ernesta Hemingwaya po Francisa Scotta Fitzgeralda. Niektórzy wspomnieli o Botín w swoich dziełach, tak jak Hemingway w powieści „Słońce też wschodzi”.

Restauracja gościła pokolenia i na szczęście nie straci tytułu w Księdze Rekordów Guinnessa z powodu zamknięcia.

Z dobrym nastawieniem

Restauracja została ponownie otwarta 1 lipca, ale obsługuje jedynie część gości sprzed pandemii. González wyznaje, że kiedyś w ciągu dnia przewijało się ich 600, a teraz – zaledwie 60.

Jednak menadżer się nie poddaje, planuje ustabilizować sytuację jak najlepiej i skupić się na przyszłości. „Z niecierpliwością czekam na wyjście z kryzysu i bycie silniejszym i lepszym niż wcześniej”, mówi. „To fantastyczna okazja na refleksję i ulepszenie restauracji najlepiej, jak potrafimy”.

 

Autor: 
Megan Marples, / tłum. Aleksandra Nowakowska
Dział: 

Reklama