Obywatele Polski nie potrzebują już paszportu, żeby przekroczyć granicę Turcji. Wystarczy zwykły dowód osobisty, tak jak w wypadku poruszania się po Unii Europejskiej.
Nowe regulacje obowiązują od dzisiaj - podały dzisiaj dosyć niespodziewanie władze Turcji.
Ułatwienie władze kraju wprowadziły jednostronnie. To znaczy, że Turcy jadący do Polski nie będą uprzywilejowani i nadal będą musieli legitymować się paszportem.
Turkish Airlines podpisał umowę z rosyjskimi biurami podróży na przewiezienie 1,5 miliona ich klientów. Dodatkowo Pegasus Airlines zabierze 500 tysięcy pasażerów. Program wspiera turecki rząd, który pracuje nad uruchomieniem nowej linii czarterowej.
O przywilej dla polskich podróżnych zabiegała u władz tureckich turecka i europejska branża turystyczna. Podobna zasada działa już od kilku lat wobec Niemców, Francuzów i podróżnych z kilku krajów bałkańskich. Ułatwienie ma ożywić ruch turystyczny, właśnie zaczyna się bowiem sezon letni.
Turcy zabiegają mocno o polskich turystów, szczególnie teraz, gdy spodziewają się zmniejszenia liczby przyjazdów gości z Rosji i Ukrainy. Ta grupa była zawsze najliczniejsza - w zeszłym roku Turcję odwiedziło ponad 4,5 miliona Rosjan i ponad 2 miliony Ukraińców. Przyjechało też prawie 580 tysięcy Polaków (w roku 2019 - 880 tysięcy).
Od 2 marca 2020 r. Turcja nie wymaga także od Polaków podróżujących do Turcji turystycznie na okres do 90 dni wiz
rp
