
Kuchnia ormiańska wyróżnia się osobliwym pikantnym smakiem i ostrością. Do gotowania armeńscy kucharze używają około 300 gatunków dzikich ziół i kwiatów, które są dodawane jako przyprawy, a czasem podawane jako dania główne.
Ormianie nauczyli się korzystać ze wszystkich darów natury, które oferują im ich ziemie. Wiosną ze świeżych liści winogron, latem i jesienią z jabłek, pigwy, bakłażana, pieprzu i pomidorów przygotowuje się tolmę - produkty nadziewane mięsem mielonym, ryżem i pikantnymi ziołami. Jeśli chodzi o mięso, to wołowina i jagnięcina są szeroko stosowane w ormiańskiej kuchni narodowej, a wieprzowinę wykorzystuje się bardzo rzadko.
Technologia przygotowywania potraw ormiańskich, jest przeważnie trudna, i najczęściej pracochłonna. Przygotowanie dużej liczby mięsnych, rybnych i warzywnych potraw kuchni ormiańskiej opiera się na zrobieniu farszu, ubijaniu, przygotowywaniu puree, jednolitych mas, a to wszystko wymaga dużo czasu, pracy i cierpliwości.
Oto mała lista dań, z którymi warto się zapoznać i mieć je na uwadze.
-
Harisa
Harisa (lub arisa) to bardzo syte danie ormiańskie. Jest to coś pomiędzy zupy krem a kaszą. Harisa jest przygotowywana z gotowanej pszenicy (kaszy zavar) z kurczakiem. Przed podaniem do naczynia zwykle dodaje się porządny kawałek masła. Brzmi zbyt prosto, ale to pierwsza rzecz, którą można zjeść w Armenii zimą. Harisa ogrzewa od środku, a jej delikatny smak jest bardzo przyjemny.
-
Ormiański Spas
Nie obrażą się i wegetarianie, dla nich ormianie mają absolutnie wegetariańską zupę. Z wyglądu nie przypomina zupę tylko kefir, jednak jest to całe danie, które ma specjalny sposób gotowania. A więc, co to Spas i z czym się go je?
Spas przygotowywany jest z matsuni, pszenicy i zieleni. Aby zupa była jednorodna, należy ją stale mieszać aż do wrzenia. To długi proces, ale wynik jest tego wart. Na koniec dodaje się do zupy kolendrę i odrobinę masła. Zupa jest bardzo delikatna i lekka. Spas można spożywać zarówno na ciepło, jak i na zimno: wszystko zależy od pogody.
-
Zhingyalov Hats
Ten placek to ekskluzywny produkt pochodzący z Górskiego Karabachu. Zajmuje szczególne miejsce w ormiańskiej gastronomii. Nadziewane drobno posiekanymi ziołami górskimi, ale nie rzadko dodaje się botwinę, kolendrę, koper, szczaw, pietruszkę, około 20 odmian roślin jest częścią tego pysznego placka. Tradycyjnie piecze się go w specjalnym ruszcie – „sadże” zainstalowanym na dworze. Proces gotowania jest reprezentowany jako cała ceremonia w wykonaniu doświadczonych specjalistów kulinarnych w czcigodnym wieku naprawdę robi wrażenie.
-
Basturma
Suszona, aromatyczna kiełbasa z peklowanej wołowiny. Uważana za rozkosz, o dość wysokiej cenie. Okres przyrządzenie jest czasochłonny, ale za to wynagrodzeniem jest pyszny smak. Wiele przypraw i ziół nadaje szczególny smak i zapach, w nich Basturma przez kilka tygodni suszy się na słońcu. Dawniej takie zapasy mięsa przygotowali pasterze, by zawsze mieć pod rękom smaczną przekąskę, którą można było jeść przez długi czas i nie martwić się o to czy nie jest zepsuta. Zgodnie z klasyczną recepturą stosuje się wołowinę, może to również być jagnięcina, mięso końskie, jelenie, sarny lub dziczyzna.
-
Tolma
Lub Dolma - jakkolwiek. Azerbejdżan i Armenia nieustannie kłócą się o to danie. Nikt nie wie, gdzie wynaleziono oryginalny przepis. Nie jest to jednak ważne, ponieważ oba narody przygotowują niesamowitą Tolmę, którą turyści powinni zdecydowanie spróbować. Różowe lub zielone liście winogron nadziewane ryżem z posiekaną wołowiną i ziołami. Bardzo obfite, apetyczne, naprawdę smaczne danie. Wegetarianie w Armenii powinni spróbować Pasuc-Tolme - umiejętnie przygotowanych warzyw nadziewanych mieszanką fasoli i ziaren.
Jeśli po spróbowaniu tego dania pojawią się chęci przygotować je w domu, handlowcy na bazarkach z pewnością pomogą wybrać „właściwe” przyprawy.
-
Horovac
Najpopularniejsze danie kuchni armeńskiej, które każdy turysta ma obowiązek spróbować. Horovac to prościej mówiąc szaszłyk, z którego Armenia słynie na całym świecie. Danie jest przygotowywane z dużych kawałków wieprzowiny lub jagnięciny. Mięso marynowane jest w koniaku lub winie. Pomimo imponujących rozmiarów jest równomiernie obsmażony: apetyczny chrupiący na zewnątrz, soczysty w środku. Zwyczajowo podaje się go z grillowanymi warzywami.
W Armenii warto spróbować dwa rodzaje Horovaca:
Karski - duże kawałki mięsa smażone na szampurach i wyłącznie na węglu drzewnym.
Hazani - wyborowe steki, smażone na patelni do złocistości.
-
Kufta
Oczywiście tego dania można spróbować nie tylko w Armenii. Jednak klopsiki kyufty w tym kraju są przyrządzane w specjalny sposób. Używają wyłącznie wyborowe wołowiny. Mięso jest zmielone w jednolitą masę, następnie dodaje się cebulę i trochę wina. Kufta w Armenii jest zwykle podawana z ghee i ostrą papryczką tsitsak.
-
Kyala
Wyobraź sobie ormiańską ucztę. Z przyjemnością zjadasz sujuk i basturmę, sięgasz po trzeci kawałek szaszłyka, spokojnie chrupiesz rzodkiewkę, gdy nagle do sali przynoszą głowę upieczonego byka! To Kyala, danie armeńskiej biedoty, która stała się prawdziwym hitem gastronomicznym w mieście Gyumri. Nic się nie marnuje, zjada się: język, mózg, a nawet oczy.
Głowa wygląda przerażająco (jednak nie brakuje osób chcących zrobić z nią zdjęcie), ale smak przekracza wszelkie oczekiwania i ciężko się powstrzymać by nie poprosić o dokładkę. W turystycznych celach można pojechać do winnicy Voskeni, gdzie również przygotowują Kyalę, a także prowadzą degustacje swojej produkcji. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że jeśli chce się spróbować tego delikatesu, danie należy zamówić z wyprzedzeniem: głowa powinna spędzić około 8 godzin w piecu.
-
Raki Sevanskie
Najsmaczniejsze są duże niebieskie raki z jeziora Sevan, znane nie tylko na ich ojczyźnie, ale także daleko poza jej granicami. Mięso znajduje się głównie w ogonie (szyi), gotowane, doprawione przyprawami, jest soczyste i delikatne. Wizyta przy słynnym jeziorze bez degustacji tych raków nie byłaby kompletna, więc jeśli kiedyś odwiedzicie te malownicze miejsca nie przegapcie okazji.
-
Sig
Sig to hodowlany gatunek ryb z jeziora Sevan, przywieziony na początku ubiegłego wieku z jeziora Ładoga z Karelii. Obecnie stanowi ponad 80% całej produkcji ryb w Armenii. Mięso jest delikatne, soczyste. Najczęściej Sig podaje się jak szaszłyk, ale zdarza się również, że w formie pieczonej, wędzonej, smażonej, duszonej z wszelkiego rodzajami przyprawami i sosami.
-
Ormiańska Gata
Zróbmy przerwę od wysokokalorycznych potraw mięsnych i porozmawiaj o deserach. Najpopularniejszym ciastem, które zdobi wszystkie świąteczne stoły ormiańskie, jest Gata. Jak każda potrawa, Gaty są przygotowywane inaczej w każdej dzielnicy i mają różne wypełnienia. Nadzienie może być słodkie, pikantne lub słone, wszystkie są smaczne na swój sposób.
Oto interesująca tradycja - w Boże Narodzenie do Gaty wkłada się monetę. Każdemu, kto znajdzie monetę, los będzie się uśmiechał przez cały rok.
Warto też pamiętać o małej drobnostce - aby wysokokaloryczne potrawy były łatwiejsze do przyswojenia, ormianie popijają dania, a także słodycze winem lub wódką owocową. Ponadto żadna ormiańska uczta nie jest kompletna bez tych napoi. Jeśli kiedykolwiek zdarzy się wam odwiedzić te gościnne państwo, ormianie z pewnością będą bez przerwy częstowali was tymi napojami.
-
Chałwa
Najpopularniejszy deser z orientalnych słodyczy, nawet dziecko poradzić sobie z jej prostym przepisem. Doświadczone gospodynie domowe dodają jakieś swoje drobnostki do tradycyjnego przypisu, takie jak suszone owoce, orzechy i aromatyczne przyprawy. Chałwa po raz pierwszy została przygotowana w V wieku w Iranie, stamtąd przyszła, do innych krajów, a oni dodali do niej coś swojego.
-
Hapama
Słodkie danie bardzo popularne w Armenii. Wcześniej gotowano tylko na święta, ale dziś można go znaleźć o każdej porze roku. Hapama to ormiański deser z pieczonej dyni nadziewanej ryżem z suszonymi owocami, orzechami, jabłkami, śliwkami, daktylami, a co najważniejsze - przyprawami. Naturalną słodycz dodaje miód. Dynia jest zwykle podawana ze stopionym masłem. To danie bardzo spodoba się wegetarianom i oczywiście wszystkim miłośnikom słodyczy. Pikantny, zdrowy, smaczny. Hapama jest szczególnie dobra jesienią z pachnącą herbatą.
-
Alani
Bardzo smaczna naturalna ormiańska słodycz. Alani to brzoskwie suszone na słońcu, owoce nadziewane niesamowitą mieszanką orzechów włoskich, mielonych z cukrem, cynamonem i kardamonem. Niewątpliwie warto spróbować ten deser. Zapach tego ormiańskiego deseru jest nie do opisania.
-
Herbata
Ponieważ Armenia jest górzystym krajem, nic dziwnego, że ludzie zaczęli używać większości ziół do robienia herbaty. Opiera się na tymianku, rumianku, kwiatach dzikiej róży, granatu, a także niektórych innych lokalnych ziołach. Ta herbata pasuje zarówno do potraw mięsnych, jak i słodyczy.