
Ten kto spacerował po dzielnicy spichlerzy (niem. Speicherstadt) w piękny, letni wieczór, nie musi zamykać oczu, aby poczuć się jak w Wenecji: rześki wiatr omiata uliczki, wiele małych i dużych mostów zdobi historyczne budynki, po kanałach pływają łodzie z podekscytowanymi turystami. „Hamburg jest Wenecją Północy”, wielu dlatego tak mówi. Ale co kryje się za tym stereotypem?
Hamburg: europejska stolica mostów
W żadnym innym mieście Europy nie ma tak wielu mostów, ile znajduje się w Hamburgu: 2485. Niniejszym jest tutaj więcej mostów niż w Wenecji (426) i Amsterdamie (1539) razem. Leif Oetzmann z Krajowego Urzędu Dróg, Mostów i Wody w Hamburgu (LSBG) podejrzewa, że najwięcej mostów znajduje się w dzielnicy Mitte. Powodem jest „infrastruktura z wieloma połączeniami drogowymi, kolejowymi i wodnymi”. Warto pamiętać, iż powierzchnia Hamburga jest około cztery razy większa od powierzchni Wenecji. Spacerując po mieście położonym w północno-wschodnich Włoszech, można więc przekroczyć o wiele więcej mostów niż podczas spaceru po mieście hanzeatyckim.
Pizza, makaron, sushi
Aby Hamburg mógł być uważany rzeczywiście za „Wenecję Północy”, nie wystarczy jednak porównanie mostów tych miast. Z portalu rekomendacji restauracyjnych yelp.de wynika, że w Hamburgu jest znacznie więcej włoskich restauracji niż azjatyckich i portugalskich, a dokładnie 1024. Jeśli więc chcesz zaoszczędzić na locie do Włoch to masz taką możliwość – przynajmniej jeśli chodzi o samo włoskie jedzenie – jak w Wenecji.
Tak, nie, może!
Czy Hamburg jest „Wenecją Północy”? Bądźmy szczerzy: pogoda, przynajmniej tak się wydaje, pokrzyżowała nam plany. Bądźmy jeszcze bardziej szczerzy: także włoskie podejście do życia. Jest jednak jeszcze jeden (zabawny) fakt, który przemawia przeciwko temu stereotypowi: Wikipedia wymienia jeszcze 10 innych miast oprócz Hamburga, które też są nazywane „Wenecją Północy”. Wśród nich są Amsterdam, Kopenhaga i Sankt Petersburg. Tak jak wszystkie europejskie miasta, które mają stosunkowo dużo wody lub są położone nad wodą. Nasz wniosek: Istnieje kilka „Wenecji” Północy. Hamburg więc może z tym żyć.
*Wskazówka: Ani Izba Handlowa, ani Stowarzyszenie Hoteli i Restauracji w Hamburgu nie dysponują aktualnymi danymi na temat liczby restauracji. Ich rada dla nas: „Po prostu sprawdź yelp.de!”. Dostępne dane liczbowe są zatem oparte na liczeniu według określonych parametrów. Z tego powodu podane dane z pewnością nie są niepodważalne.
: https://fink.hamburg/2017/10/hamburg-venedig-des-nordens/ zdjęcie: getty images